Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

witam.

mało o sobie mówię. chociaż mogłoby się wydawać, że jest odwrotnie. i tutaj, proszę państwa, warto zwrócić uwagę na to, co mówię. bo te istotne i ważne rzeczy zostawiam tylko dla siebie. opowiadam o tak mało istotnych faktach z mojego życia, że sama łapię się na myśleniu o nim, jako o nudnym. a tymczasem ono jest bardzo ciekawe. jedno spotkanie ze mną nie wystarczy by mnie poznać. ba! nie wystarczy takich spotkań kilkadziesiąt. a jeżeli nie zechcę, i tak nie dam ci się poznać. jeżeli nie zechcę, nie opowiem ci o sobie. wcisnę ci jakiś kit, a ty będziesz w niego wierzyć. nie znalazła się jeszcze taka osoba, której chciałabym przedstawić mój cały świat. nikt mnie tak naprawdę nie zna. odgrywam role. strzelam sarkazmami. to, co czuję w danym momencie, przekształcam w inne uczucia. a ty myślisz, że wiesz o mnie wszystko. i że mnie znasz. to samoobrona. bo chcesz mnie poznać. a ja cenię sobie prywatność. nie lubię być otwarta.