Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

D.

Moje myśli spowił cień strachu,  uczucia przyćmił nalot niepewności,  a ciało drżało od ciężaru bezradności.  Za poprzedni stan oddam książkę. Lub dwie.

O tym, jak pisałam post na bloga i trzy książki jednocześnie.

Całej masie nieszczęść i przykrości, których doświadczam, towarzyszy zamiłowanie do składania zdań, pełniące funkcję oczyszczania duszy. Byłoby mi niezmiernie ciepło na serduszku, gdybym mogła rzec, iż jest to pozytywne. Otóż nie. Okropnie ciąży to memu życiu i mej uczuciowości, ponieważ ostatnimi czasy pojawiły się emocje, których nie sposób zrozumieć, nazwać, a co dopiero je opisać. To, co powinno pomagać w walce każdego dnia, sprawia, że staje się on jeszcze gorszy. Na coś, co chciałabym ubrać w słowa mam wiele pomysłów, mam też wiele pomysłów na to, co chciałabym ubrać w słowa. Piszę wiele rzeczy na ten sam temat oraz wiele rzeczy na różny temat. Żaden z tekstów nie nadaje się do niczego. Martwi to moją duszę, brudzi ją i niesamowicie męczy. Pisanie jest głęboko zakorzenione we mnie, więc czy piszę dobrze, czy źle, muszę to robić. Nie zważając na to, jak się później czuję.

kruchość

niesamowicie ważna jest świadomość, jacy tak naprawdę jesteśmy. powinniśmy potrafić określić swoją osobowość, by później, dzięki tej wiedzy podejmować odpowiednie decyzje, działania, itd.  zróbcie to dzisiaj. zastanówcie się nad sobą, nad swoją duszą, uczuciowością i zainteresowaniami. ustalcie, w miarę możliwości, co jest dla was dobre i co powinniście czynić. świadomość, że jestem introwertykiem oraz wysoko wrażliwą osobą ułatwiła mi poniekąd zrozumienie samej siebie. dotychczas wydawało mi się, że po prostu tutaj nie pasuję, jestem dziwna i muszę dopasować się do innych, by nie odstawać. teraz uważam dokładnie tak samo, ale wiem, że to normalne i naturalne, co więcej, jest sporo osób, które czują się podobnie.  nikt za was tego nie zrobi.  temat osobowości nie jest zbyt popularny, więc społeczeństwo na pewno nie pomoże ci ze swoją identyfikacją. chyba, że udasz się po pomoc do specjalisty, co uważam za świetne rozwiązanie.  jeżeli, podobnie jak ja, jesteś bardzo wrażliwą os

tańczę z gwiazdami

straciłam kontrolę nad snem. od pewnego czasu to on decyduje, kiedy przyjdzie i jak długo mam na niego czekać. a ja nie znoszę marnować czasu. mam wrażenie, że właśnie to robię, kiedy bezczynnie leżę w łóżku i czekam, aż będę mogła zasnąć. ciągle pracuję nad produktywnym sposobem czekania na ten sen. jednym z nich jest obserwowanie nieboskłonu; mikroskopijnych światełek na nim umieszczonych. choć czasami one nie są tak małe; bywają noce, kiedy są niemal dwa razy większe. i on. księżyc. niesamowite zjawisko natury. muszę niestety zauważyć, że gdy przybiera pełny kształt, sen staje się jeszcze bardziej niemożliwy. jednak nie złoszczę się tak bardzo, ponieważ widok jest cenniejszy niż kilka godzin ładowania bateryjek. niezwykle wycisza i uspokaja. lek na wszelkie zło.