Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

to byłeś Ty.

[...]  dzisiaj miałam piękny sen. byłeś w nim Ty. nie widziałam Cię kilka miesięcy, a mimo to wyśniłam twoją twarz perfekcyjnie. ciemne oczka iskrzyły tak jak wtedy, kiedy ostatni raz mijaliśmy się na ulicy. akcja rozgrywała się w jakimś dużym magazynie. siedziałam na małej, drewnianej skrzynce. z oddali dochodziły strzały i miałam wrażenie, że pociski dryfowały zaledwie pięć centymetrów ode mnie. żaden mnie nawet nie drasnął. prawdopodobnie to twoja obecność otulała mnie ochronnym pancerzem. mruknęłam cicho twoje imię, a pewien chłopak ruchem głowy wskazał mi gdzie cię znajdę. ocknąłeś się z myśli, spojrzałeś zapraszającym wzrokiem i wtedy usiadłam obok ciebie. oparłam tylko głowę na twoim silnym ramieniu i upuściłam łzy. ty zawiedziony rzekłeś "tylko tyle?" i położyłeś swoją głowę na mojej. wtuliłam się w twoje ramię jeszcze bardziej. poczułam cię i pokochałam. a potem, potem był koniec.